Wednesday, December 31, 2008

.......jaki byl ten rok?

Zegnamy 2008. Rok, ktory przyniosl nam wiele zmian i niecodziennych wydarzen. Oto najwazniejsze:

Styczen:

- dowiadujemy sie, ze jestem w ciazy!
- 11. stycznia tatus po 9 latach wraca do Polski.

Luty:

- badania prenatalne wykazuja, ze wszystko jest w porzadku, dzidzius rozwija sie prawidlowo

Marzec:

- dowiadujemy sie, ze bedziemy mieli chlopca.

Kwiecien:

Swieta Wielkanocne w zawezonym gronie( bez tatusia)

Maj:

Przeprowadzamy sie na Hope Street w stamford
Lukasz traci prace w UBS

Czerwiec:

Lukasz zaczyna prace w Barclays Capital( 06/07)jako tax manager

Lipiec:

Rozstaje sie z praca u Melissy
Przeprowadzmy sie do Parsippany, NJ

Sierpien:

slub mojego brata Piotrka i Agnieszki Bechty

Ostatnie przygotowania przed narodzinami Adasia.

Wrzesien:

2 wrzesnia przychodzi na swiat nasza pociecha
Mama przylatuje do nas na trzy tygodnie( ogromna pomoc w nowym doswiadczeniu)

Pazdziernik,Listopad i Grudzien

Minely tak szybko , ze nawet nie wiemy kiedy

Monday, December 29, 2008

I po Swietach.....

Boze Narodzenie to moje ulubione swieto. W tym roku bylo bardzo wyjatkowo. Wspaniale przyjecie wigilijne u Cioci Ali, Christmas party u Jessiki, odwiedziny znajomych itp.
Obok tego pospiechu i intensywnosci udalo nam sie "zatrzymac" na chwilke i wspolnie spedzic kilka milych momentow, dziekujac Bogu za szczescie jakim nas obdarzyl i cieszac sie radosnym czasem wraz z naszym malym bobasem.
Lukasz odpoczal- cztery dni wolnego to nie lada gratka, zwlaszcza, ze ostatnio pracuje do poznych godzin i wraca do domu ok 8 p.m( tak do marca).
Ten tydzien tez zapowiada sie sympatycznie. Ostatni tydzien w starym roku, sylwester i Nowy Rok. Planow jako takich sylwestrowych nie mamy,zorganizujemy sobie bankiet we dwoje( troje) i tez bedzie milo.Postanowienia noworoczne chyba zachowamy w tajemnicy a jak sie uda zrealizowac to wtedy napisze, zeby zapamietac.

Tuesday, December 23, 2008

Boze Narodzenie

W tym roku Swieta sa bardzo specjalne i wyjatkowe. Pierwsze Boze Narodzenie Adasia i pierwsze nasze Swieta z Synem.






Zyczymy wszystkim zdrowych, spokojnych i radosnych Swiat Bozego Narodzenia oraz duzo szczescia i pomyslnosci w Nowym Roku!!!

Tuesday, December 16, 2008

Adas 15 tygodni


Nasze malenstwo konczy dzisiaj 15 tygodni. Dwa glowne osiagniecia naszego Syna w tym tygodniu to zabawa nozkami w wanience podczas kapieli oraz kontrolowane przewracanie sie z brzuszka na plecki- do tej pory tylko przypadkiem sie mu to udawalo. Teraz wydaje mi sie, ze swiadomie przechyla sie na boczek po to by wyladowac na pleckach. Poza tym Adas jest bardziej "rozmowny", gaworzy coraz wiecej,zaskakujac nas mimika swojej twarzy.
Nasz kochany Zuczek usmiecha sie przez wiekaszosc czasu.Smieje sie nie tylko do osob ale rowniez do swoich zabawek.

Przygotowani do Swiat

Swieta juz za tydzien. Juz sie nie mozemy doczekac. Nasze plany Swiateczne sa nastepujace:

W sobote 20 grudnia wybieramy sie do Cos Cob, Ct na Swiateczne Przyjecie do Melissy i Pito. Juz sie nie moge doczekac jak znowu zobacze ich wszystkich.Przy okazji pobytu w CT odwiedzimy Monike, Grzeska i Natalke,a do niej przyjdzie rowniez Ania z Anielka oraz Ela. Wszyscy chca poznac naszego Synka, cieszymy sie bardzo.

Niedziela- 21 grudnia to czas przeznaczony na ostatnie swiateczne zakupy.

Wigilie spedzamy w tym roku u Cioci Ali w Cranford, NJ. U niej spedzilam pierwsza wigilie po przyjezdzie do Stanow, wspominam bardzo milo i ciesze sie, ze w tym roku bede tam z Lukaszem i Adasiem, Pawlem i Iwonka.

Dzien Bozego Narodzenia spedzimy do poludnia u nas, a po Kosciele byc moze odwiedzimy Tate Czarka.

Drugi dzien Swiat jest w Stanach dniem pracujacym ale Lukasz ma urlop, wiec wspolnie bedziemy sie cieszyc naszym Synem. Chcialabym pojechac na Manhattan, do Rockefeller Center zobaczyc choinke i pospacerowac wsrod pieknych Swiatecznych dekoracji.

W niedziele 28 wybieramy sie na coroczne Christmas Party do Cioci Jessiki, juz sie nie moge doczekac rodzinnej atmosfery jaka u niej zawsze panuje.

Planow sylwestrowych jako takich nie mamy. Byc moze pojedziemy do Ani do Cos Cob i tam spedzimy ten ostatni dzien roku a wlasciwie noc.

Nowy Rok bedziemy celebrowac w domku. Postanowien Noworocznych jeszcze nie sprecyzowalismy.

To beda pierwsze Swieta z naszym Synem. Szkoda tylko, ze taka duza odleglosc dzieli nas od naszej rodziny w Polsce. Ale coz pod koniec kwietnia wybieramy sie do Polski.

Kwestia zasypiania

Kolezanka zapytala mnie ostatnio czy oprocz radosnych stron wychowywania dziecka napotykamy na jakies klopoty. Prawde powiedziawszy Adas jest bardzo grzecznym malym chlopcem i trudno jest mi mowic o problemach. Kwestia nad ktora pracuje w chwili obecnej, a ktora absolutnie nie jest zadnym problemem, jest sprawa zasypiania.
Adas spi pieknie zarowno w ciagu dnia jak i w nocy, trudno mu jednak wieczorem zasnac samemu w lozeczku. Za to rece mamusi dzialaja na niego bardzo kojaco. Synus zasypia w moich ramionach juz po 2-3 min. Pracuje nad tym , zeby to zmienic aczkolwiek wiem, ze potrzebujemy czasu.

Czas kapieli

Wczoraj wieczorem Adas po raz pierwszy zauwazyl, ze moze swietnie sie bawic swoimi nozkami. Przez cala kapiel nie odrywal wzroku od swoich nozek, ktorymi wymachiwal i pluskal bez przerwy. Nasz Syn uwielbia wode, nie ma problemu z umyciem glowki. Dziecko cieszy sie juz przed kapiela, gdy go rozbieramy. Rozpoznaje, ze to czas kapieli i ze zaraz bedzie siedzial i pluskal sie w wanience.Ciesze sie bardzo, ze nasz kochany lobuziak jest taki radosny i zadowolony.

Wednesday, December 10, 2008

Choinka


Wczoraj wieczorem udalo nam sie "ubrac" choinke. Prawdziwe, oczywiscie drzewko ozdabia nasz dom i przywoluje radosc z powodu nadchodzacych Swiat.
Adas z wielkim zainteresowaniem obserwuje choinke, jest bardzo zdziwiony kolorowymi swiatelkami i jak tylko mam okazje wpatruje sie w nie. Przeciez to jego pierwsza choinka i pierwsze Swieta.

Adas 14 tygodni


Coraz starszy i starszy, wiekszy i ciezszy, coraz bardziej radosny,usmiechniety, szczesliwy, zadowolony, promienny, wesoly a takze: ufny, beztroski, niewinny, delikatny,
NAJUKOCHANSZY NA SWIECIE NASZ ADAS SKONCZYL 14 TYGODNI!!!!!!!

Tuesday, December 9, 2008

Podarunek


Przywilejem nowego czlonka rodziny jest obdarowywanie go prezentami. To dopiero (juz?) trzeci miesiac zycia naszego kochanego brzdaca a nowe ubranka i zabawki wypelniaja polki w szafie naszego Adasia.
Jak juz kiedys wspomnialam nie mam tendencji do opisywania poszczegolnych prezentow i osob, od ktorych one pochodza ale chcialabym zapamietac ostatni podarunek tym razem od Babci Grazyny. Oprocz ladnych ubranek Adas dostal SREBRNY SMOCZEK. Zjawiskowosc prezentu polega na tym, ze smoczek sie otwiera, a wnetrze sluzy do pamiatkowego przechowywania PIERWSZEGO ZABKA-- COOL!!! Poczatkowo nie mielismy pojecia o przeznaczeniu tego gadzetu, dopiero Mama Lukasza wytlumaczyla nam istote tego patentu.
Czekamy na pierwszy zabek Adasia i dziekujemy Babciu!

Monday, December 8, 2008

Swieta tuz tuz




W tym roku Swieta beda wyjatkowe. To pierwsze Boze Narodzenie naszego Synka. Mam nadzieje, ze Adas odczuje swiateczna atmosfere. Tegoroczne Swieta to rowniez dla nas rodzicow wielkie przezycie. Po raz pierwszy zasiadziemy do wigilijnego stolu razem z naszym najwiekszym Skarbem. Przygotowania rozpoczelismy od dekoracji naszego domu. Kupilismy rowniez choinke. Wierze rozwniez, ze obfitosc swiatecznych dekoracji oraz szal swiatecznych zakupow nie przysloni nam sensu i znaczenia Swiat Bozego Narodzenia i wspolnie w rodzinnej atmosferze przezywac bedziemy przyjcie Chrystusa.

Friday, December 5, 2008

Adas skonczyl 3 miesiace



2 grudnia( nie do wiary, ze juz grudzien) nasz Syn obchodzil "3- miesieczne" urodziny.
Cieszymy sie ogromnie, ze maluch tak szybko rosnie. Dzien urodzin Adasia spedzilismy wszyscy razem( no moze pol dnia). Tatus mial szkolenie w City wiec wspolnie z nim pojechalismy w strone Nowego Jorku. Ja z Adasiem czekalismy na Lukasza w Newport Mall w Jersey City, udalo mi sie kupic malemu sliczny komplet swiateczny( w sam raz na Christmas Party)i pare innych prezentow.Adas oczywiscie bardzo grzecznie spal ladne pare godzin.

Wszystkiego nalepszego nasz kochany Synku!!!!

Monday, December 1, 2008

Nasz madry chlopiec

Kazdy dzien to nowe osiagniecia w rozwoju naszego Syna. Adas z dnia na dzien staje sie coraz bardziej komunikatywny.Usmiecha sie juz nie tylko do nas rodzicow ale rowniez do naszej rodziny i przyjaciol. Poza tym usiluje "rozmawiac" ze swoimi zabawkami. Moglabym to obserwowac godzinami. Jego ulubione sylaby to "gu" oraz aguuu".
Zabawne jest to,ze Adas juz wie skad pochodzi jego mleczko oraz gdzie tkwi jego zrodlo. Teraz widzac Mamusie wpartuje sie nie tylko w twarz ale spoglada czy aby nie nastapi chwila przyjemnosci czyli karmienia. Gdy przytulam Malego do siebie chwyta raczkami moje ubranie w okolicy dekoltu sugerujac mi na co ma ochote. Prawda jest jeszcze bardziej zabawna bo nasz Zarlok ma ochote prawie zawsze. Lukasz niewiadomo z jakiego powodu jest rowniez postrzegany jako potencjalne zrodlo pozywienia. Adas ciagnie takze tatusia za koszule chcac otrzymac swoje ukochane mleczko. Zastanawiam sie jak to bedzie , gdy zaczniemy karmic Synka lyzeczka, ciekawe jakie bedzie jego ulubione pozywienie wtedy, czy znajdzie sie cos bardziej smakowitego niz ukochane mleczko?

Thursday, November 27, 2008

Wednesday, November 26, 2008

Jutro "Thanksgiving"


Swieto Dziekczynienia ma w tym kraju ogromne znaczenie. Poza znaczeniem komercyjnym i markrtingowym( Black Friday ), to przede wszystkim dzien , w ktorym sie dziekuje.
Dla naszej rodziny to rowniez bardzo szczegolne wydarzenie a moze raczej szczegolna okazja do uswiadomienia sobie jak dluga powinna byc nasza lista podziekowan. Ponizej kilka najwazniejszych"

DZIEKUJE:

1. Za zdrowie swoje i mojej rodziny.

2. Za Adasia- wspanialego Syna , ktorym nas Bog obdarzyl, za to ze rosnie i rozwija sie prawidlowo, za to, ze wniosl do naszego Domu radosc i cieplo; za to, ze dzieki niemu kazdy dzien zaczynam z usmiechem.

3. Za Lukasza- za to, ze jest kochajacym Mezem i wspanialym Ojcem dla Adasia. Za to, ze stara sie by nasze dziecko wyrastalo w kochajacej sie rodzinie.

4. Za Rodzicow, za to, ze nas wspieraja i pomagaja w trudnych wyborach oraz za to, ze tak cieplo traktuja Lukasza.Rowniez za to, ze sa wspanialymi Dziadkami dla naszego Syna.

5. Rodzenstwu, za to, ze mimo wlasnych spraw i rodzin "trzymamy sie" wszyscy razem- oby tak dalej.

6. Wszystkim Ciociom i Wujkom, ktorzy nam pomagaja i na ktorych zawsze mozna polegac.

7. Przyjaciolom, za to, ze po prostu sa.


Happy Thanksgiving!!!

Tuesday, November 25, 2008

Glosny smiech

Dzis rano bawiac sie jak codzien z Adasiem wydarzylo sie cos dla mnie niezwyklego. Nasz Syn zaczal sie glosno smiac. Niesamowite dla mnie przezycie postanowilam szybciutko zapisac ku pamieci. To bardzo wzruszajace. Lezac na wznak polozylam Adasia na brzuszku na sobie. Zamykalam i otwieralam oczy a On rozbawiony smial sie bardzo glosno. Moj malenki smieszek.

Monday, November 24, 2008

Chrzest Sw.-Adam Mateusz Macioszek




23 listopada nasz kochany Syn zostal ochrzczony w Kosciele Sw. Cyryla i Metodego w Boonton, New Jersey.Chrztu udzielil Ksiadz Zbigniew Tyburski a Rodzice Chrzestni Adasia to Paulina Ziobro( reprezentowana przez Iwone Kwasniewska) i Pawel Ziobro.
Adas osicjalnie zostal najmlodszym parafianinem i jednoczescie naszym kochanym malenkim Chrzescijaninem. Sama ceremonia Chrztu sw, byla dla nas ogromnym przezyciem duchowym.Dolozymy wszelkich staran by wychowac nasza pocieche w duchu wiary i milosci. Stojac przed Oltarzem przypomnial mi sie nasz Slub. Dzisiaj, trzymajac na rekach nasz najwiekszy Skarb, dziekowalismy Bogu za szczescie jakim nas obdarzyl.

Adas byl bardzo grzeczny w Kosciele. Przez wiekszosc Mszy oczywiscie smacznie spal. Nie zaplakal tez w momencie samego Chrztu. Pod koniec uroczystosci, gdy Pan Organista zagral nam zyczenia z dedykacja, odwrocilam sie by podziekowac wszystkim, Adas zaczal sie usmiechac od ucha do ucha jakby rowniez chcial wyrazic swoje zadowolenie( w rzeczywistosci byla to chyba Jego reakcja na muzyke organowa, ktora jak juz wspominalam nasz Syn bardzo lubi)

Jestesmy bardzo wdzieczni calej naszej rodzinie za obecnosc w Kosciele i wspolne uczestnictwo w tak waznej dla nas chwili.
Jednoczesnie jest nam smutno, ze nasi bliscy z Polski nie mogli byc razem z nami. Dziekujemy Matce Chrzestnej Adasia za wspolna modlitwe i obecnosc duchowa podczas Mszy Sw. ( ciocia Paulina uczestniczyla we Mszy Sw w Polsce o tej samej godzinie co Chrzest Adasia. Dziekujemy Rodzicom za zaangazowanie i wszystkie rady zwiazane z Sakramentem Adasia, a przede wszystkim za piekne ubranko do Chrztu( Adas wygladal w nim uroczo).



Uroczysty obiad mial miejsce w restauracji Coco Pazzo w Morris Plains. Spedzilismy bardzo milo czas w rodzinnym gronie.
Bardzo milym akcentem zaskoczyl nas Tata Chrzestny Adasia, wyglaszajac wzruszajace podziekowanie w imieniu naszym i Rodzicow Chrzestnych. Lza sie nam w oku zakrecila i bylo nam bardzo milo- dzieki Wujku Pawle.

Krotko mowiac: Adas zostal ochrzczony- to dla nas Rodzicow najwazniejsze.

Tuesday, November 18, 2008

Adas 11 tygodni


Nasz Syn obserwuje wszystko dookola poznaje otaczajacy go swiat z wielkim zainteresowaniem. Wazny postep w rozwoju naszego brzdaca dotyczy snu. Adas przesypia ostatnio piec godzin bez przerwy. Musze sie przyznac, ze rytm snu Adasia zawdzieczam ksiazce dr. Marc Weissbluth"Healthy Sleep Habits, Happy Child", ktora podpowiada jak zachowac higiene psychiczna i zdrowy sen malucha w poszczegolnych etapach rozwoju. W chwili obecnej Adas nie ma zadnych problemow z zasypianiem. Staram sie rowniez by odstepy pomiedzy poszczgolnymi drzemkami nie przekraczaly dwoch godzin. Wyspane dziecko jest radosne, usmiechniete i z checia bawi sie z nami czasami nawet gaworzac.

Friday, November 14, 2008

Muzykalny Adas

Nasz Syn lubi bardzo muzyke. Dzis po raz pierwszy sluchalismy "fasolki" i Natalie Kukulska.Adas z wielkim zainteresowaniem rozgladal sie po pokoju podnoszac glowke do gory, ciekawy skad plyna te dzwieki i czy w domu jest jeszcze ktos oprocz mamusi.
"Wpisujemy" w grafik lekcje muzyki. Od dzisiaj codziennie bedziemy rozwijac talent muzyczny naszego Synka.

Wednesday, November 12, 2008

Codzienna gimnastyka


Staramy sie codziennie cwiczyc z Adasiem miesnie brzuszka i szyi, kladac malenstwo raz-dwa razy dziennie na brzuszku. Adas od urodzenia pokazywal nam jaki jest silny a lekarz pedaitra potwierdzil to swoja diagnoza,oznajmiajac nam, ze nasz Syn ma bardzo mocne miesnie. Poczatkowo zabawa na brzuszku byla dla naszego Smyka ogromnym wysilkiem, ale ciekawosc wygrywala i nasz Syn ciagnal glowe wysoko do gory. Dzis zaobserwowalam, ze nasz Maluch z latwoscia unosi glowke do gory i ciekawy swoich zabawek w lozeczku kreci nia raz w lewo raz w prawo. Lezac na brzuszku widac rowniez jak probuje poruszac nozkami, jakby chcial sie odbic i przesunac.

Tuesday, November 11, 2008

Adas- 10 tygodni


Nasz Skarb obchodzi dzis 10 tygodniowe urodziny. Fakt ten uczcilismy obiadem w restauracji Coco Pazzo, tej samej w ktorej po ceremoni
Chrztu Swietego spotkamy sie wszyscy na obiedzie. Zastanawialismy sie nad wyjsciem z dwumiesieczna kruszynka, ale Adas byl bardzo grzeczny, siedzac w swoim krzeselku obserwowal wszystko dookola.
Dobrze sie zlozylo, ze Lukasz pracowal dzisiaj z domu, wiec spedzilismy wszyscy milo czas.

Monday, November 10, 2008

Rodzinny czas


Kazdego tygodnia z utesknieniem czekamy na weekend, poniewaz wtedy spedzamy najwiecej czasu razem. Lukasz jest szczesliwy, ze moze sie nacieszyc Adasiem a ja, ze Tatus umacnia swoja wiez z Synem.
Jeszcze bedac w ciazy prowadzilismy wiele rozmow na tematy rodzinne. Zgadzamy sie z pogladem, ze milosc do dziecka nalezy budowac od samego poczatku. Poczucie bezpieczenstwa naszego Synka jest dla nas priorytetem. Uczymy sie kazdego dnia jak okazywac mu wiecej i wiecej milosci. Wydaje nam sie , ze nasz Skarb doznaje najwiekszej milosci nie tylko wtedy, gdy "otrzymuje" ja od nas, ale rowniez wtedy dy obserwuje wzajemna milosc Mamy i Taty. Chcielibysmy by nasz Syn niezaleznie od tego czy ma 2 miesiace , trzy, 10 czy 18 lat zawsze obserwowal same dobre wartosci w naszej rodzinie, tzn. nasz wzajemny szacunek do siebie, usmiechy na naszych twarzach, zeby wychowywal sie w atmosferze ciepla domowego ogniska i zeby zawsze czul, ze rodzice kochaja Go nabardziej na swiecie. Kiedys ksiadz Jan( ze Stamford) powiedzial Lukaszowi, ze "najwiekszym sczesciem jakie moze dac swojemu dziecku to kochac jego Matke" Ciesze, sie ze spotykamy w naszym zyciu ludzi, ktorzy udzielaja nam cennych wskazowek i madrych rad.

Odwiedziny Basi i Jarka


W niedziele byli u nas Basia i Jarek. Glownym powodem wizyty byl oczywiscie nasz Adas.
Wszyscy ciekawi chca zobaczyc naszego syneczka. Basia jest w ciazy w 30 tygodniu, wiec wszyscy mielismy mnostwo tematow do rozmowy.

Odwiedziny Krysi


Ciocia Krysia odwiedzila nas w sobote wieczorem. Spedzilismy razem wieczor i bylo nam naprawde milo. Zdalismy sobie sprawe jak wazne jest to , ze mamy tutaj rodzine i jak wazne jest umacnianie i podtrzymywanie relacji rodzinnych.

Wyjazd do CT

Sobotni wyjazd do Connecticut byl ekscytujacy z kilku powodow:

1. Urodziny Jacka- mile spotkanie z ludzmi, z ktorymi kiedys obcowalam na codzien( Ania, Jack, Agnieszka, Amelka i inni.
2. znajomi poznali naszego Syneczka- oczywiscie Adas byl najmlodszym z gosci wiec najbardziej uprzywilejowanym.
3. Spotkanie z Melissa, Owenem , Mary i Pito- bardzo wzruszajacy moment, gdy Owen po 4 miesiacach powiedzial "That's Asia"przytulajac sie do mnie w tym samym momencie- Oh!
4.Znajoma okolica nadal jest dla mnie bardziej bliska niz NJ, w ktrorym obecnie mieszkamy.

Tesknie bardzo za Stamford, Cos Cob i wszystkim, co z tym zwiazane. Moze kiedys tam jeszcze wrocimy.

Tuesday, November 4, 2008

Wizyta u lekarza- 2 miesiace


Niesamowite jest jak nasz Syn zmienia sie z dnia na dzien. Dzisiejsza wizyta kontrolna zadziwila nas wszystkich. Adam przybral na wadze 4 funty i 8 uncji czyli 2.18 kg w przeciagu szesciu tygodni. Nasz syn wazy 12.8 funtow, 5.81 kg. WoW!!! Wzrost 23 inch, tj 58.42 cm( 50 cm przy urodzeniu).Obwod glowki 15 inch.Jestesmy szczesliwi, ze nasz chlopiec tak szybko rosnie, zwlaszcza, ze karmie go tylko piersia.
Poza tym doktor zbadal jego umiejetnosci motoryczne, wzrok, sprawdzil stawy biodrowe itp. Adas dostal dzis pierwsze szczepienia- az cztery naraz. Nasz dzielny Syn plakal mniej niz 2 minutki. Celowo nie karmilam go przed wizyta, bo pomyslalam, po zastrzykach nic nie ukoi placzu tak jak mleczko i bliskosc mamy. Tak tez sie stalo- Adas poczul sie bezpiecznie i natychmiast przestal plakac.Miejmy nadzieje, ze skutki uboczne szczepien w postaci podwyzszonej temperatury omina nas i wszyscy przespimy spokojnie noc.

Sunday, November 2, 2008

Adas skonczyl 2 miesiace!!!


Urodziny naaszego Syneczka uplynely bardzo przyjemnie i rodzinnie. Dzien rozpoczelismy w kosciele. Dzis ustalilismy date Chrztu Swietego naszego Adasia- 23 listopad, 10.30 to oficjalny termin.Szkoda tylko, ze dzieli nas tak duza odleglosc i nie bedzie z nami naszych calych rodzin w komplecie. Ja caly czas mam cicha nadzieje, ze nadejdzie czas naszego powrotu do Polski i nasz syn bedzie mogl sie cieszyc Babciami i Dziadkami a Oni swoim Wnuczkiem. Poki co moze uda sie nam pojechac do Polski w maju.

Adas usmiecha sie do nas coraz czesciej. Jest bardzo pogodnym dzieckiem, pozwala nam ostatnio nawet dluzej pospac w nocy. Kochamy Go ponad wszystko.

Thursday, October 30, 2008

5 rocznica



Poznalismy sie 5 lat temu, w Halloween. Lukasz przebrany za Bob the Builder, ja w ostatniej chwili wlozylam kostium "Diabla".Pamietamy wszystko jakby to bylo wczoraj.
A dzisiaj swietujemy Halloween z nazszym kochanym Syneczkiem Adasiem.
Lukasz zaskoczyl mnie bardzo milo pieknym bukietem kwiatow i koszyczkiem ciasteczek, tak pysznych, ze zniknely zanim zdazylam zrobic zdjecie.

odwiedziny Ani i Jacka


Po poludniu przyjechala do nas Ania i Jasiu. Spedzilismy milo popoludnie. Przyjemnie jest spedzac czas w milym towarzystwie. Z Ania znamy sie z Cos Cob, CT. Kiedys widywalysmy sie prawie codziennie. Teraz po naszej przeprowadzce postanowilysmy, ze bedziemy sie odwiedzac co dwa tygodnie, wymiennie, tak by widywac sie raz w tygodniu.

Wednesday, October 29, 2008

Paczka od Babci i Dziadka



Nie mam w zwyczaju pisac o prezentach, uwazam to za niezbyt skromne, ale tym razem rzecz dotyczy oczywiscie naszego synka wiec nie moglam sie powstrzymac. Moja Mama i Tata ubieraja Adasia na odleglosc. Polskie produkty sa nieco inne niz tutejsze, wiec bedziemy miec wielka frajde gdy ubuerzemy nasza pocieche w polskie rajtuzy- takie jak sami nosilismy, czy spiochy i kaftaniki. Dziekujemy Babciu i Dziadku. Zrobimy zdjecia jak ubierzemy Adasia.

Tuesday, October 28, 2008

Adam 8 tygodni

Dzisiaj odwiedzilismy lekarza. Wprawdzie mamy umowiona wizyte za tydzien w srode- 2 miesieczny check-up ale "katarek" Adasia trwajacy ponad tydzien nie dawal nam spokoju. Pisze "katarek" poniewaz trudno to tak do konca nazwac. Adasia oddech( normalnie- przez nos)brzmi inaczej niz zwykle, tak jakby coc zalegalo mu wewnatrz. Postanowilismy wiec to sprawdzic. Okazalo sie, ze wszystko jest w porzadku. Dr Hanler sprawdzil pluca, oskrzela, gardlo, nos i uszy i powiedzial, ze nie mamy powodow do obaw.Zaskoczyl mnie bardzo swoim podejsciem do pacjenta. W chwili gdy Adas zaczal plakac polecil mi nakarmic go troszke, zeby maly sie poczul bezpiecznie. Bardzo mi sie to podobalo- bez pospiechu, jak to zazwyczaj bywa w gabinetach lekarskich.
Po wizycie czuje sie wewnetrznie spokojna. Przy okazji dowiedzielismy sie, ze nasz maluch przytyl dwa kilo w ciagu 6 tygodni. Doktor powiedzial, ze to idealny przyrost w przypadku dziecka karmionego piersia a i mamie przy okazji trafil sie mily komplement, polecil mi kontynuowac czestotliwosc karmienia i sposob wychowania dziecka tak jak do tej pory.

Sunday, October 26, 2008

Jesienna niedziela

Dzisiaj dopisala nam piekna jesienna pogoda. Rano tradycyjnie pojechalismy do kosciola. Tu musze zaznaczyc,ze nasz Adas uwielbia muzyke organowa.Gdy tylko rozbrzmiewaja organy koscielne nasz syn z blogim spokojem zasypia. Pamietam, bedac jeszcze w ciazy,ze Adas kopal gdy tylko slyszal organy.Musimy kupic cd z muzyka organowa.
Po kosciele( i karmieniu oczywiscie) pojechalismy do jednego z pobliskich parkow. Spacerujac kontemplowalismy piekna jesien.
Po poludniu odwiedzili nas Iwonka i Pawel. Pobiesiadowalismy troszke przy stole.
Lubie weekendy i czas spedzony w rodzinnym gronie.Teraz szczegolnie, z nasza najwazniejsza pociecha az chce sie pielegnowac i rozwijac wszelkie wartosci zaciesniajace prawdziwe, rodzinne wiezy.

Happy Birthday!!!

25 pazdziernik to urodziny Lukasza. W tym roku wyjatkowe, bo celebrowalismy je we trojke z Adasiem. Wczesnym popoludniem udalo sie nam pojechac na zakupy(udane), wieczor spedzilismy w domu.Nie bylo w tym roku tortu ale upieklam szarlotke.Wszystkiego najlepszego Lukaszku!!!

Friday, October 24, 2008

Postep


Adas zaczal z zainteresowaniem obserwowac wszystko, co sie wokol niego dzieje. Do tej pory uwaznie reagowal na dzwieki, teraz muzyka, dzwiek a takze ruchome przedmioty przykuwaja jego wzrok. Wczoraj po raz pierwszy nie mogl oderwac oczu od rybek w swoim "bouncer seat", machal raczkami i wykrzykiwal pojedyncze sylaby chcac wyrazic swoje zainteresowanie.Chialabym wiedziec o czym mysli nasz sneczek w takich chwilach. W ogole juz sie nie mozemy doczekac jak zacznie do nas mowic:Mamo i Tato.

Czwartkowe wizyty

Tradycja juz stalo sie, ze w prawie kazdy czwartek odwiedza nas Pawel. Powiazane jest to troche z jego praca w New Jersey. Nowa polska prasa( kolorowe magazyny)obleza nasze polki bo nie nadazamy z czytaniem. Nie wspomne juz o swiezych produktach spozywczych- wedliny, ser czy bulki to juz standard.Najwazniejsze jednak jest towarzystwo , no i Adas poznaje wujka. Jestesmy bardzo wdzieczni i przykro nam bedzie jak ciocia i wujek wroca do Polski.

Tuesday, October 21, 2008

Adas skonczyl 7 tygodni

Dzisiejszy dzien zaczal sie nam bardzo radosnie. Adas spal od polnocy do 4.30- ogromny postep, dlatego wszyscy wyspalismy sie bardziej niz zwykle. Po porannej zabawie zostawilam go na dluzsza chwile w lozeczku po to by przygotowac sobie sniadanie, gdy wrocilam Adas zatrzymawszy na mnie swoj pelen radosci wzrok usmiechnal sie od ucha do ucha. To bylo niesamowite przezycie.Potem powtorzyl to jeszcze pare razy i wyglada na to, ze nasze dziecko w pelni swiadomie kontroluje swoj usmiech.

Sunday, October 19, 2008

wycieczka do Nowego Yorku


Adas po raz pierwszy odbyl z nami calodzienna wycieczke do Nowego Yorku. Grzeczny chlopiec nie sprawial nam zadnych trudnosci. Cala droge spokojnie spal. Pomiedzy karmieniami Adasiem opiekowal sie Lukasz z Pawelem. Ja z Iwona moglysmy wyskoczyc na drobne zakupy.Bezproblemowo rowniez udaly sie nam tradycyjne zakupy spozywcze.
Wiemy juz, ze bez obaw mozemy zabrac dziecko w podroz.

Friday, October 17, 2008

nowe kolezanki


Po trzech miesiacach mieszkania w New Jersey poznalam dwie nowe kolezanki,mlode mamy.
Rheena pochodzi z Indii i jest mama czteromiesiecznej Megan oraz Hally- mama 3 letniej Hanny i 11 miesiecznego Boon(japonskie imie, maz jest Japonczykiem)Spotykamy sie codziennie i spacerujemy wszystkie razem. One mieszkaja tu od dluzszego czasu wiec pokazuja mi ciekawe miejsca w okolicy.Ciesze sie, ze Adas bedzie mial z kim sie bawic jak troszeczke podrosnie.Na zdjeciu- czteromiesieczna Megan.

Wednesday, October 15, 2008

Adam 6 tygodni

Nasz syn skonczyl wczoraj 6 tygodni. Czas plynie nieublaganie. My jako rodzice cieszymy sie, ze Adas rosnie i rozwija sie prawidlowo. Jego usmiech i radosne oczy sa dla nas najwiekszym szczesciem.

Monday, October 13, 2008

Staly rytm dnia


Wydaje mi sie, ze "przecietny dzien" Adasia ma juz swoj rytm. Staramy sie utrzymywac stale pory zwiazane z wszystkimi czynnosciami. Adas budzi sie raz-swa razy w nocy. stale pory karmienia to 11 p.m., 2.30-3 a.m, 6-7 a.m. Po porannej toalecie bawie sie z malenstwem przez ok 2 godzinki. Dziecko dostrzega juz grzechotki i inne zabawki,zatrzymujac na nich swoj wzrok. Adas uwielbia tez swoja karuzele ze zwierzatkami( nad lozeczkiem)- obserwujac przmieszczajace sie pluszaki wyciaga raczki i nozki w ich kierunku, czasami udaje mu sie rozwniez "powiedziec" cos w rodzaju "aaaguuuu" z akcentem na "u".
W ogole musze zaznaczyc, ze komunikowanie sie z naszym urwisem staje sie coraz bardziej jasne i oczywiste. Charakterystyczne dzwieki, zazwyczaj pojedyncze sylaby opisuja rozne stany i potrzeby Adasia. Oto kilka z nich:
Aagieeeeee- placzac - glodny jestem
Leeeeeeee unoszac raczki do gory- nie chce lezec, chce na raczki.
Aaaguuuu- rozmowa z zabawkami, obserujac obiekt stara sie cos powiedziec.
... Pomiedzy codziennymi karmieniami spedzamy z Adasiem ok 2 godzin na swiezym powietrzu, spacerujemy waskimi uliczkami, obserwujac piekna przyrode kolorowych jesiennych drzew( pogoda ostatnio nam dopisuje, srednia temp to 20st)
Lukasz wraca z pracy dosc pozno ok 7 wieczorem,wiec uczestniczy tylko w niewielkiej czesci aktywnosci Adasia. Stara sie nadrobic ten czas w weekendy.
Z kapiela malego bywa roznie. Staramy sie kapac dziecko nie pozniej niz godzina dziewiata. Nie zawsze jednak to sie udaje poniewaz wieczorna drzemka Adasia nastepuje w roznych porach( bedziemy nad tym pracowac).Ktos moglby pomyslec, ze sztuczne "ukladanie" harmonogramu dnia jest niepoprawne lub niewlasciwe. Ja bazujac na doswiadczeniu dziecka Melissy z cala pewnoscia chcialabym zeby dzien Adasia mial swoj powtarzajacy sie rytm.

Saturday, October 11, 2008

Pierwszy usmiech


W tym tygodniu Adas po raz pierwszy swiadomie sie usmiechnal. To wspaniale uczucie, gdy dziecko wpatrujac sie usmiecha sie do nas. Mam nadzieje, ze tak juz bedzie zawsze.

Tuesday, October 7, 2008

Adas 5 tygodni


Nasza kruszynka skonczyla wczoraj 5 tygodni. Jest bardzo aktywnym dzieckiem. Rosnie jak na drodzach. Wczoraj Lukasz zmierzyl malenstwo i okazalo sie, ze syneczek urosl nam 5-6 cm. Ma teraz 56 cm wzrostu. Nie wiemy ile wazy- czekamy do nastepnej wizyty u pediatry
(4-go listopada).
Wczoraj przesegregowalam ubranka Adasia, sporo z nich odlozylam, bo sa juz za male.Chyba powinnismy nabyc nowe, zimowe ciuszki oczywiscie rozmiar wieksze.
Wydaje mi sie rowniez, ze powolutku Adas uklada sobie rytm dnia. Pory karmienia sa bardzo podobne, Spi rowniez o zblizonych godzinach. Postaram sie jeszcze dopasowac do tego spacery i zabawe.

Monday, October 6, 2008

Babcia wrocila do Polski

W niedziele Mama poleciala z powrotem do Polski. Smutno nam bardzo,ze nie mozemy byc blisko siebie.Mama bardzo nam pomogla w pierwszych tygodniach zycia naszego Syna. Ja czulam sie bardzo komfortowo i bezpiecznie majac obok siebie doswiadczona Mame, a Mama czula sie szczesliwa, ze moze spedzac czas ze swoim kochanym Wnuczusiem.
Nasmutniejsze bylo pozegnanie- nie obylo sie bez lez. Sytuacje zalagodzil fakt, ze i tym razem zostalam z adsiem w domu a Lukasz zawiozl Mame na lotnisko.
Mama obiecala nam jednak, ze w styczniu znowu nas odwiedzi. Juz sie nie mozemy doczekac!!!!

Wednesday, October 1, 2008

Adas 4 tygodnie

Wtorek- 30 wrzesnia to dzien, w ktorym nasz syn konczy cztery tygodnie. Jak do tej pory to rowniez dzien wspomnien mojego porodu- kiedy po rz pierwszy ujrzelismy Adasia. Nigdy nie zapomne towarzyszacych temu emocji, radosci i szczescia.

Adam rosnie jak na drozdzach, co doskonale widac po jego ubrankach.W chwili obecnej powoli zaczynam ubierac rozmiar 3 miesiace, nie mowiac juz o pieluszkach- newborn sa za male, teraz zakladamy rozmiar 1.
Nasz duzy chlopiec poczynil rowniez ogromne postepy w rozwoju psychoruchowym. Najwieksze osiagniecie to umiejetnosc "trzymania" glowki- udaje mu sie to doskonale i potrafi utrzymac ja ok 30 sec-1min, co w przypadku 4 miesiecznego malucha jest duzym sukcesem.
Inny krok milowy to koordynacja wzroku- Adas przyglada sie naszym twarzom zatrzymujac swoj wzrok przez kilkanascie sekund.Potrafi tez wodzic wzrokiem za grzechotka lub pozytywka w swoim lozeczku.

Pyszne pierogi


Wykorzystujac pobyt Mamy u nas poprosilismy ja o domowe pierogi. Efekt widac na zdjeciu. Ze smakiem zajadalismy sie w poniedzialek i wtorek a czesc udalo sie nawet zamrozic. Dziekujemy Mamus!

Krotki weekend


Sobota i niedziela minely bardzo, bardzo szybko. Zreszta wychowujac male dziecko niewiadomo kiedy mija godzina za godzina.
Sobota byla dla nas dniem zakupow i porzadkow domowych (oczywiscie obok karmienia)a niedziela to czas odwiedzin, spedzony w gronie rodzinnym.
Pawel z Iwona przyjechali okolo poludnia potem ciocia Grazyna z wujkiem Staszkiem i Jessica. Bylo milo, szybko zastal nas wieczor a co z tym sie wiaze- kapanie Adasia.

Friday, September 26, 2008

Zazdrosny Kuba


Jescze przed narodzinami Adasia zastanawialismy sie jak zareaguje nasz kot po tym jak zobaczy nowego domownika, ktory bedzie oczkiem w glowie i ktoremu poswiecac bedziemy cala nasza uwage. Okazalo sie, ze Kuba jest spokojny i nie okazuje agresji ani wobec nas ani w stosunku do dziecka. Zaobserwowalismy jednak, ze jest bardzo zazdrosny i potrzebuje zeby go glaskac i przytulac. Za kazdym razem, gdy siadamy z Lukaszem blisko siebie( bez Adasia na rekach) Kubus wskakuje na kolanka i prosi by go glaskac. Biedny kotek pogodzil sie juz tez chyba ze swoim nowym mieszkankiem w piwnicy( przenieslismy go tam ze wzgledow bezpieczenstwa). Zal nam go bardzo, gdy co rano miauczy i prosi by go wpuscic do domu, ale coz nie mielismy wyjscia.
Inne dziwne zachowanie Kuby to nieposkromiona chec przebywania w miejscach nalezacych do Adasia- np. w wozku( jak widac na zdjeciu). Utwierdza nas to tylko w trafnosci naszej decyzji.

Thursday, September 25, 2008

Bolacy brzuszek

Wczoraj i dzis Adas cierpial z powodu bolu brzuszka. Ja czulam sie okropnie i plakac mi sie chcialo widzac jak moj synek kurczyl nozki i sie meczyl. Poza tym czuje sie winna, bo to przeciez moje mleko jest glownym i jedynym pozywieniem Adasia. Uwazam na diete bardzo. Zreszta Mama mnie pilnuje i dzieki temu przez caly czas bylo dobrze i Adas nie mial zadnych problemow zoladkowych. Wczoraj niestety najprawdopodobniej zbyt mocno przyprawilam obiad( staralam sie uwazac)dlatego dzidzius tak bardzo cierpial. Na szczescie bol brzuszka juz minal i Adas znowu jest w dobrym nastroju. Nie wiem jak to wszystko sie ma do stwierdzen amerykanskich lekarzy, ktorzy zalecaja jesc wszystko oprocz kapusty, brokulow i cebuli. Malenki zoladek Adama jest bardzo wrazliwy i musze dbac by jego pokarm byl lekkostrawny selekcjonujac moje pozywienie.

Tuesday, September 23, 2008

Pomoc Babci

Innym waznym tematem jest pomoc babci. Juz od wczesnych godzin porannych( po karmieniu) Mama zabiera Adasia z pokoju a ja w tym czasie moge pospac od 2-3 godzin. Wczesne popoludnie to rowniez czas Adasia z babcia- spedzaja razem ok 2 godzin na swiezym powietrzu, co najwyrazniej owocuje noca w postaci mocnego snu dziecka.Nie chce nawet myslec o tym, ze jeszcze tylko niecale dwa tygodnie i Mama poleci z powrotem do Polski.Tak nam dobrze z babcia. Nawet Lukasz zaobserwowal pozytywny wplyw mojej Mamy na zycie naszej rodziny- twierdzac, ze "wyciszylam " sie wewnetrznie i jestem bardziej spokojna.Zabawne ale moj maz ma teraz komu sie poskarzyc na mnie. Pomijam juz pozostale czynnosci przejete przez Mame- praca w ogrodzie i wokol domu, prasowanie koszul itp.( az mam wyrzuty sumienia)..... A jutro bedziemy jesc pyszna szarlotke..... Dziekujemy Babciu.

Aaaa!!! I najwazniejsze- dzis rano Adas tak bardzo usmiechal sie do Babci, ze udalo mu sie nawet rozesmiac glosno( oczywiscie w swoim jezyku). Mama byla przeszczesliwa
(ja troszeczke zazdrosna), miejmy nadzieje, ze bedzie tak coraz czesciej.

Adas - trzy tygodnie

Nasz duzy chlopiec dzisiaj konczy trzy tygodnie. Trudno uwierzyc, ze czas tak szybko mija. Kazdego dnia obserwujemy zmiany w zachowaniu Adama. Dziecko potrafi juz zatrzymac swoj wzrok( na pare sekund) na obserwowanym obiekcie lub osobie.Poza tym nie spi juz zalymi dniami, dlatego wiecej czasu mozemy spedzac na zabawie i "rozmowach".
Wydaje mi sie rowniez, ze dzien ma swoj rytm juz nie tylko dla mnie jako mamy ale tez dla malej kruszynki- karmienie mniej wiecej o tej samej porze, spacer i zabawa tez o zblizonym czasie. Najbardziej zabawne jest to, ze maly Adas upodobal sobie " nad ranem" na zabawe- wtedy szeroko otwartymi oczyma obserwuje otoczenie swojego lozeczka i wcale nie chce zasnac. Usnac pomaga mu Tropical Rain "music box"- pozytywka z nagrana muzyka i glosami ptakow, szumiacej wody itp.

Sunday, September 21, 2008

Uaktualniony tydzien

Tydzien uplynal nam blyskawicznie.Babcia pomaga nam bardzo. Najbardziej jednak cieszymy sie, ze z nami jest i spedzamy wspolnie czas.
Ponizej kilka faktow, ktore chcialabym zapamietac:

Wtorek:

Adas skonczyl dwa tygodnie. Krotka wizyta kontrolna potwierdzila jego przyrost wagi. Nasz synek wazy 8 funtow( czyli przytyl 2 oz w ciagu dwoch tygodni. Nastepna wizyta dopiero jak skonczy dwa miesiace.

Sroda:

Dzis po raz pierwszy bez Adasia( razem z Mama )pojechalysmy na zakupy. Okropnie sie czulam zostawiajac nasze malenstwo tylko z tatusiem.Zakupy niezbyt sie nam udaly bo nie potrafilam przestac myslec o mojej kruszynce. Po 10 min wrocilysmy do dmomu.

Czwartek:

Pierwszy dlugi spacer - az dwie godziny. Adas oczywiscie smacznie spal przez caly ten czas a mama z babcia cieszyly sie piekna pogoda.

Piatek:

Odwiedziny rodziny Barlik i cioci Teresy. Spedzilismy milo czas w rodzinnym gronie. Dziekujemy za wspaniale prezenty.

Sobota:

Adas poznal jednego z dziadkow a raczej dziadek poznal wnuka. Tata Czarek z dziecmi spedzili z nami popoludnie podczas gdy babcia Teresa spedza weekend w Nowym Jorku u Pawla i Iwonki.

Poza tym warto zapamietac( postaram sie rowniez uchwycic to na zdjeciu),ze nasz dwutygodniowy chlopiec ma bardzo, bardzo mocne miesnie i duzo sily. Fakt ten stwierdzil pediatra jeszcze w szpitalu, gdy po raz pierwszy badal nam synka- my nie przywiazalismy do tego zbytniej wagi. Sytuacja jednak sie zmienila kiedy moja mama zauwazyla jak wysoko i dlugo Adas utrzymuje glowke w powietrzu. Podobno jest to etap rozwoju u dwumiesiecznego malucha a nie dwutygodniowego jak Adas. Cieszymy sie i tak trzymaj Adas!!!

Monday, September 15, 2008

Pepowinka odpadla

Dzisiaj Adasiowi odpadl kikut pepowinki. Cieszymy sie bardzo,ze wszystko przebiega zgodnie z planem- jutro Adas konczy dwa tygodnie.Jutro rowniez planujemy pierwsza prawdziwa kapiel w wanience. Mam nadzieje, ze dziecko polubi wode.

Sunday, September 14, 2008

Babcia jest z nami !!!!

Wczoraj tj. w sobote wieczorem przyleciala do nas moja Mama.Smutno mi bylo, ze nie moge jak zawsze wyjechac po nia na lotnisko, no ale z malutkim dziciaczkiem nie mozna wszystkiego.Lukasz sie spisal na medal i przywiozl nam Mame cala i zdrowa. Adas poznal wiec jedna z babc.Ja tez ciesze sie ogromnie.Po pierwsze juz 18 miesiecy nie widzialysmy sie, a po drugie nie ma to jak pomoc i rada doswiadczonej Mamy dla "mamy" nowicjuszki.

Dzisiejsza niedziela to dla naszego synka dzien pelen wrazen i emocji. Dzis Adas po raz pierwszy uczestniczyl z nami we Mszy Sw. Aniolek spal grzecznie przez cala msze a my dziekowalismy Bogu za szczescie jakim nas obdarzyl.

Po poludniu odwiedzila nas Jessica z Johnem. Dostalismy w prezencie piekny stol- dziekujemy Ciociu.Potem przyjechali Iwona z Pawlem( tez nie widzieli Mamy dlugi czas)i tak uplynela nam niedziela.

Thursday, September 11, 2008

Ogromne szczescie


Kazdego dnia budzac sie mysle jak ogromne szczescie nas spotkalo i jaki to wielki dar od Boga- zdrowy, wspanialy chlopiec. Adas wypelnia nasz dom wielka radoscia i sprawia, ze czujemy sie jak prawdziwa rodzina.

Wednesday, September 10, 2008

Nocne karmienie

Dzis z duma moge powiedziec, ze Adas spal bardzo mocno w nocy i chyba zaczyna funkcjonowac wg wlasnego naturalnego zegara. Ostatnie karmienie przed pojsciem spac to 11.30 p.m. Pozniej kruszynka zglodniala ok godz 3.30 a nastepnie 7 a.m. Taki harmonogram to wyjatkowo optymistyczny scenariusz ale trzymamy kciuki by taki juz pozostal. Staram sie dosypiac w ciagu dnia lecz to trudne zwlaszcza, ze chialabym ciagle obserwowac i patrzec na naszego aniolka a nie spac.

Tuesday, September 9, 2008

Adam skonczyl tydzien....


Wlasciwie to skonczy o 7.03 p.m. Dzisiaj mija tydzien odkad Adas jest z nami. Jest dla nas najwazniejsza mala osobka- kochamy go bardzo.
Jak do tej pory Adam rozwija sie prawidlowo. Wczoraj tj. 8 wrzesnia mielismy pierwsza wizyte u pediatry. Dr. Daniel Kahn zbadal nasza kruszynke i powiedzial, ze wszystko jest w porzadku. Adas przybiera na wadze w odppowiednich proporcjach(pokarm Mamy).
Nowe doswiadczenie bycia rodzicami to dla nas wielkie wyzwanie, ktoremu kazdego dnia staramy sie sprostac i wypelniac swoje obowiazki w nalezyty sposob.
Dzisiaj jest rowniez pierwszy dzien kidy zostalismy z Adasiem sami w domku. Tatus niestety musial wrocic do pracy( cieszymy sie ze spedzilismy caly tydzien razem. Fakt , ze mieszkamy tak blisko Whippany( miejscowosc, w ktorej pracuje Lukasz)pozwala nam spotykac sie w lunch i spedzac wspolnie czas.

Saturday, September 6, 2008

Nasz Syn Adam !!!!!


2 wrzesnia 2008 roku przyszedl na swiat nasz kochany synek Adas. Nie ma slow by opisac radosc i szczescie jakie doswiadczamy z tego powodu. Dlugo oczekiwany urodzil sie o godzinie 7 p.m. Jest silny i zdrowy. Waga Adasia to 3465 gram a wzrost 50 cm.

Wszystko zaczelo sioe bardzo niespodziewanie we wtorek nad ranem. Adas postanowil sie urodzic dwa tygodnie wczesniej i przebil wody plodowe o 5.45 a.m. Poczatkowo oczywiscie trudno bylo mi uwierzyc,ale pani doktor potwierdzila ten fakt i nakazala nam jechac do szpitala. Ok 7 a.m bylismy juz w pokoju porodowym a o godzinie 7.03 trzymalam w ramionach swojego synka nie mogac uwierzyc w to co sie stalo.

Baby Adam jest dla nas wszystkim. Kochamy go bardzo i mamy nadzieje, ze bedziemy dobrymi rodzicami.

Tuesday, August 26, 2008

Skype Phone

Dzisiaj w koncu udalo mi sie zakupic "Skype Phone". Placac $10.00 miesiecznie mozemy teraz dzwonic wszedzie bez zadnych ograniczen. Jest to dla nas duza wygoda( i oszczednosc). Przetestowalismy juz polaczenie z Polska- Lukasz rozmawial z Mama w Warszawie- slyszeli sie doskonale, a pozniej ja rozmawialam z Rodzicami i Siostra, i rowniez bez najmniejszszych zaklocen. Cieszymy sie z postepu i rozwoju techniki:)i do uslyszenia...

Monday, August 25, 2008

Slub Piotrka i Agnieszki


Sobota 23 sierpnia to data slubu mojego brata Piotrka i Agnieszki Bechty.
Skladamy Mlodej Parze zyczenia wszystkiego najlepszego i mamy nadzieje, ze ich nowe wspolne zycie bedzie budowane w atmosferze milosci, spokoju i zrozumienia. Jako malzenstwo z trzyletnim "stazem" i doswiadczeniem chcemy Wam rowniez zyczyc aby kazdy dzien wnosil w Wasz zwiazek duzo dobroci a przede wszystkim wzajemnej tolerancji i akceptacji Waszej odmiennosci.

rodzinne grillowanie


Sobota okazala sie dla nas dniem odwiedzin. Po poludniu ok 2 p.m przyjechali do nas Jessica, John i Christina a wieczorem Iwona i Pawel. W bardzo milej atmosferze spedzilismy kilka godzin. Udalismy sie wszyscy nad jezioro, Lukasz nawet plywal a potem wpolnie grillowalismy w ogrodzie. Jessica podarowala Lukaszowi lodke- do odebrania w Elizabeth. Wprawdzie sezon sie juz konczy ale jest to dla niego bardzo mila niespodzianka i nie moze sie doczekac jak ja odbierze. Ja wieczorem pogawdzilam z Iwona,a nawet udalo sie jej poczuc ruchy Adasia w moim brzuszku:).Umowilismy sie wstepnie na nastepne spotkanie w Labor Day Weekend czyli za tydzien. Zaprosilam rowniez Wojtka z Dominika i dziecmi. Mam nadzieje, ze bede sie dobrze czula i zakonczenie sezonu letniego spedzimy wspolnie nad jeziorem.

ostatnie trzy tygodnie!

Do daty porodu zostalo juz tylko 3 tygodnie. W piatek pani doktor Veronica Daly potwierdzila prawidlowe ulozenie Adasia- glowka w dol. Wiemy juz tez , ze organizm zaczal przygotowywac sie do porodu, o czym swiadczy 1 cm rozwarcie.

W niedziele uczestniczylismy po raz drugi ( ostatni ) w szkole rodzenia. Technika oddychania Lamaze wydawala sie na poczatku dosyc skomplikowana,ale cwiczenia praktyczne okazaly sie calkiem zrozumiale, zobaczymy jak duzo uda nam sie wykorzystac podczas porodu. Nastepna wizyta w piatek 29 sierpnia.

Tuesday, August 19, 2008

Odwiedziny Ani i Jacka


Wizyta Ani i Jacka to bardzo mile wydarzenie dzisiejszego dnia. Spedzilismy razem kilka godzin. Mam nadzieje, ze zabawe nad jeziorem beda wspominac milo. Do zobaczenia nastepnym razem....

Trzy lata w malzenstwie

"Skorzany jubileusz"- dziwnie brzmi, ale tak oficjalnie nazywana jest trzecia rocznica slubu. Tak tak- trzy lata temu 18 sierpnia 2005 roku stalismy sie oficjalnie mezem i zona. To byla ceremonia cywilna, w Urzedzie Stanu Cywilnego na dolnym Manhattanie, a pozniej przyjecie w naszym apartamencie przy Bedford Street na Brooklynie. Rok pozniej slubowalismy sobie milosc w kosciele Stanislawa Kostki na Greenpoincie, przyjecie w restauracji Szarotka.

... Lza sie w oku krecie jak sobie pomysle, ze dlugo wyczekiwany owoc naszej milosci poznamy juz niedlugo( ok. 3 tygodnie).Czekamy z utesknieniem Adasiu!!!

Urodzinowo....


18 sierpien minal wyjatkowo szybko i nadzwyczaj uroczyscie. 31-wsze urodziny- az trudno uwierzyc, ze czas tak szybko plynie. Dzien przepelniony zyczeniami i serdecznoscia.
Juz rano przywital mnie bardzo wzruszajacy e-mail od meza- dziekuje Lukasz:)Potem telefony- Pawel, rodzice, Iwonka, sms od siostry Pauli, Piotrek i Agnieszka a nawet Tata Czarek. Grunt to rodzinka!!!!!
Wieczorem delektowalismy sie wykwintna kuchnia francuska w Grand Cafe w Morristown.
Dzien pelen wrazen i emocji- dziekuje Wam kochani!!!

Tuesday, August 12, 2008

tydzien 36-ty

Dzisiaj kolejna wizyta. Adam ulozyl sie prawidlowo- glowka w dol i jest gotowy do przyjscia na swiat. Brzuch mierzy 35 cm( tyle tygodni minelo), wiec teraz juz tylko pozostalo nam czekac. W niedziele zaczynamy pierwsza z dwoch klas w szkole rodzenia- po 5 godzin kazda.Umowilismy sie rowniez z pediatra, zobaczymy jakich rad nam udzieli i co poleci przygotowac.

Thursday, August 7, 2008

Nastepny slub tuz tuz....

Czytajac poprzedni post uswiadomilam sobie, ze slub mojego brata Piotrka i Agnieszki juz za dwa tygodnie, no dwa tygodnie i dwa dni. Ale ten czas szybko mija. Przypomnialam sobie jak bedac w Polsce opiekowalam sie trojka rodzenstwa- wspolne zabawy pod blokiem, budowanie miast w piaskownicy itp. A potem Tata otwieral okno i standardowo wolal: "Joanna zbieraj dzieci i domu". To byly czasy, beztroskie lata, bez zadnych zmartwien. Najwiekszym dylematem bylo to jak dlugo mozna bylo zostac na tzw "polu" czyli na dworze.

Minelo( jak szybko) kilkanascie lat i prosze- najstarsza corka niedlugo rodzi, brat Pawel podbila Ameryke i zastanawia sie czy i kiedy wracac do kraju i planuje slub z Iwonka, drugi brat Piotrek zeni sie za dwa tygodnie( gratulujemy!!!) a najmlodsza z nas Paulina przygotowuje sie na rozmowe kwalifikacyjna i prawie konczy studia.
Tak niedawno jeszcze wszyscy razem w malym mieszkanku a dzisiaj wszyscy osobno, w roznych zakatkach swiata. Ciesze sie jednak, ze wszyscy mamy z soba dobry kontakt i mam nadzieje, ze jako rodzenstwo bedziemy zawsze mogli na sobie polegac, niezaleznie od miejsca zamieszkania, czasu i pogladow na zycie.

Monday, August 4, 2008

Slub Pawla i Anny


W sobote uczestniczylismy w slubie Pawla Andruchow i Anny Misiewicz. Uroczystosc w kosciele na Brooklynie a potem przyjecie w restauracji Euphoria. Spedzilismy mily czas- ladne kilka godzin. Sama bylam zaskoczona, ze w moim stanie udalo mi sie wytrwac tak dlugo( zatanczylismy nawet pare razy)W drodze powrotnej odwiezlismy ciocie Jessice i Johna do Elizabeth i do domu dotarlismy ok 2 a.m.

Friday, August 1, 2008

Teskniac za Polska...

... A moze raczej za rodzina w Polsce. Odkad przestalam pracowac mam wiecej czasu i mozliwosci by rozmawiac z rodzina w Polsce. Uwielbiam spedzac godziny na telefonie plotkujac z rodzicami i siostra. Szkoda, ze jestesmy tak daleko od siebie. Cas spedzony przez telefon rekompensuje to wszystko w bardzo niewielkim stopniu. Juz niedlugo slub Piotrka i Agnieszki- niestety obejrzymy tylko film i zdjecia. Przykro nam, ze nie bedziemy mogli dzielic z nimi tych chwil. W chwilach smutku i tesknoty mysle o Adasiu, o tym, ze to juz niedlugo i automatycznie dobry humor powraca:)

Sentymentalnie....

Trudno po dwoch tygodniach mowic o sentymencie, ale tak to odczulismy. Wczoraj tj. w czwartek odwiedzilismy Stamford. Spotkalismy sie z Melissa , Owenem i mala Mary. Odwiedzilismy rowniez Anie i Jacka oraz Monike, Natalke i Grzeska. Wszedzie dobrze, ale nasz dom jest w NJ. Cieszac sie w drodze powrotnej, ze wracamy do ciszy i spokoju przejechalismy zjazd do domu i nadlozylismy ok 30 extra mil- zabawnie.
Jutro wybieramy sie na wesele do kuzyna Pawla. Mmam nadzieje, ze bede czula sie dobrze i nie trzeba bedzie wracac bardzo wczesnie.

Tuesday, July 29, 2008

34 tydzien.....

Rozpoczal sie 34 tydzien. Dr Jones zbadala tetno Adasia i zmierzyla wielkosc brzucha. Wszystko prawidlowo. Nastepna wizyta za dwa tygodnie a pozniej juz co tydzien. Doktor powiedziala rowniez ze przez nastepne dwa tygodnie nic nie powinno sie wydarzyc, ale potem moze byc roznie. Troche mnie tym przestraszyla, ale coz trzeba byc przygotowanym. Juz niedlugo powiekszy nam sie rodzina.

Thursday, July 24, 2008

Prawie dwa tygodnie...

W sobote minie dwa tygodnie odkad zamieszkalismy w NJ. Do tej pory udalo nam sie zorganizowac kilka spraw:

-- pokoj Adasia juz jest prawie urzadzony.Wujek Pawel pomalowal pokoik na sliczny zolty kolor. Lozeczko i przewijak przygotowane. Trzeba jeszcze przykrecic polke na zabawki, wstawic drzwi w duzej szafie i wyprac ubranka Adasia( mam nadzieje, ze uda sie to w ten weekend).

-- mamy za soba pierwsza wizyte u nowej pani doktor: Veronica Daly- polecona przez tate Mellisy( doktor w Princeton, NJ); nasze wrazenia- jak najbardziej pozytywne, aczkolwiek do konca ciazy bedziemy poznawac pozostalych lekarzy z grupy, poniewaz nie wiadomo, ktory/a z nich bedzie odbierac porod. Adas rozwija sie i mierzy prawidlowo( pomiar brzuszka 32 inche- tyle samo co tygodni). Nastepna wizyta w poniedzialek 28 lipca z dr Jones.

--zarejestrowalilsmy sie do szkoly rodzenia: 17 i 24 sierpien po 5 godzin w Morristown Memorial Hospital. Mamy nadzieje, ze uda nam sie uczestniczyc w obu lekcjach( zanim urodzi sie Adas).

--Lukasz otrzymal oferte stalej pracy. Od poniedzialku 28 lipca bedzie oficjalnie zatrudniony jako Global Operations Manager w BARCLAYS CAPITAL. Cieszymy sie ogromnie.
cdn...

Wednesday, July 16, 2008

Przeprowadzka


12 lipca pozegnalismy apartament w Stamford przy Hope Street. Mieszkalismy tam ok 3 miesiecy. Zmiana pracy Lukasza zmusila nas do przeprowadzki. Dojazd do Whippany to ok 70 mil w kazda strone, a co sie z tym wiaze ok 3- 4 godziny w samochodzie plus wysokie koszty paliwa.

W piatek wieczorem zapakowalismy samochod po to by w sobote rano wyruszyc do New Jersey. Parsippany NJ- to nasze nowe miejsce zamieszkania. Maly, zielony domek z ogrodkiem, wokolicy Parsippany Lake- uwielbiamy tu przebywac. Cieszymy sie , ze Adas przyjdzie na swiat w tak malowniczej okolicy.

Wednesday, July 9, 2008

Pamietnik- dzien pierwszy

Po wielu nieudanych probach rozpoczynamy rodzinny pamietnik.
Mam nadzieje, ze uda mi sie konsekwentnie zapisywac najwazniejsze wydarzenia z zycia naszej rodziny.