Friday, September 26, 2008

Zazdrosny Kuba


Jescze przed narodzinami Adasia zastanawialismy sie jak zareaguje nasz kot po tym jak zobaczy nowego domownika, ktory bedzie oczkiem w glowie i ktoremu poswiecac bedziemy cala nasza uwage. Okazalo sie, ze Kuba jest spokojny i nie okazuje agresji ani wobec nas ani w stosunku do dziecka. Zaobserwowalismy jednak, ze jest bardzo zazdrosny i potrzebuje zeby go glaskac i przytulac. Za kazdym razem, gdy siadamy z Lukaszem blisko siebie( bez Adasia na rekach) Kubus wskakuje na kolanka i prosi by go glaskac. Biedny kotek pogodzil sie juz tez chyba ze swoim nowym mieszkankiem w piwnicy( przenieslismy go tam ze wzgledow bezpieczenstwa). Zal nam go bardzo, gdy co rano miauczy i prosi by go wpuscic do domu, ale coz nie mielismy wyjscia.
Inne dziwne zachowanie Kuby to nieposkromiona chec przebywania w miejscach nalezacych do Adasia- np. w wozku( jak widac na zdjeciu). Utwierdza nas to tylko w trafnosci naszej decyzji.

Thursday, September 25, 2008

Bolacy brzuszek

Wczoraj i dzis Adas cierpial z powodu bolu brzuszka. Ja czulam sie okropnie i plakac mi sie chcialo widzac jak moj synek kurczyl nozki i sie meczyl. Poza tym czuje sie winna, bo to przeciez moje mleko jest glownym i jedynym pozywieniem Adasia. Uwazam na diete bardzo. Zreszta Mama mnie pilnuje i dzieki temu przez caly czas bylo dobrze i Adas nie mial zadnych problemow zoladkowych. Wczoraj niestety najprawdopodobniej zbyt mocno przyprawilam obiad( staralam sie uwazac)dlatego dzidzius tak bardzo cierpial. Na szczescie bol brzuszka juz minal i Adas znowu jest w dobrym nastroju. Nie wiem jak to wszystko sie ma do stwierdzen amerykanskich lekarzy, ktorzy zalecaja jesc wszystko oprocz kapusty, brokulow i cebuli. Malenki zoladek Adama jest bardzo wrazliwy i musze dbac by jego pokarm byl lekkostrawny selekcjonujac moje pozywienie.

Tuesday, September 23, 2008

Pomoc Babci

Innym waznym tematem jest pomoc babci. Juz od wczesnych godzin porannych( po karmieniu) Mama zabiera Adasia z pokoju a ja w tym czasie moge pospac od 2-3 godzin. Wczesne popoludnie to rowniez czas Adasia z babcia- spedzaja razem ok 2 godzin na swiezym powietrzu, co najwyrazniej owocuje noca w postaci mocnego snu dziecka.Nie chce nawet myslec o tym, ze jeszcze tylko niecale dwa tygodnie i Mama poleci z powrotem do Polski.Tak nam dobrze z babcia. Nawet Lukasz zaobserwowal pozytywny wplyw mojej Mamy na zycie naszej rodziny- twierdzac, ze "wyciszylam " sie wewnetrznie i jestem bardziej spokojna.Zabawne ale moj maz ma teraz komu sie poskarzyc na mnie. Pomijam juz pozostale czynnosci przejete przez Mame- praca w ogrodzie i wokol domu, prasowanie koszul itp.( az mam wyrzuty sumienia)..... A jutro bedziemy jesc pyszna szarlotke..... Dziekujemy Babciu.

Aaaa!!! I najwazniejsze- dzis rano Adas tak bardzo usmiechal sie do Babci, ze udalo mu sie nawet rozesmiac glosno( oczywiscie w swoim jezyku). Mama byla przeszczesliwa
(ja troszeczke zazdrosna), miejmy nadzieje, ze bedzie tak coraz czesciej.

Adas - trzy tygodnie

Nasz duzy chlopiec dzisiaj konczy trzy tygodnie. Trudno uwierzyc, ze czas tak szybko mija. Kazdego dnia obserwujemy zmiany w zachowaniu Adama. Dziecko potrafi juz zatrzymac swoj wzrok( na pare sekund) na obserwowanym obiekcie lub osobie.Poza tym nie spi juz zalymi dniami, dlatego wiecej czasu mozemy spedzac na zabawie i "rozmowach".
Wydaje mi sie rowniez, ze dzien ma swoj rytm juz nie tylko dla mnie jako mamy ale tez dla malej kruszynki- karmienie mniej wiecej o tej samej porze, spacer i zabawa tez o zblizonym czasie. Najbardziej zabawne jest to, ze maly Adas upodobal sobie " nad ranem" na zabawe- wtedy szeroko otwartymi oczyma obserwuje otoczenie swojego lozeczka i wcale nie chce zasnac. Usnac pomaga mu Tropical Rain "music box"- pozytywka z nagrana muzyka i glosami ptakow, szumiacej wody itp.

Sunday, September 21, 2008

Uaktualniony tydzien

Tydzien uplynal nam blyskawicznie.Babcia pomaga nam bardzo. Najbardziej jednak cieszymy sie, ze z nami jest i spedzamy wspolnie czas.
Ponizej kilka faktow, ktore chcialabym zapamietac:

Wtorek:

Adas skonczyl dwa tygodnie. Krotka wizyta kontrolna potwierdzila jego przyrost wagi. Nasz synek wazy 8 funtow( czyli przytyl 2 oz w ciagu dwoch tygodni. Nastepna wizyta dopiero jak skonczy dwa miesiace.

Sroda:

Dzis po raz pierwszy bez Adasia( razem z Mama )pojechalysmy na zakupy. Okropnie sie czulam zostawiajac nasze malenstwo tylko z tatusiem.Zakupy niezbyt sie nam udaly bo nie potrafilam przestac myslec o mojej kruszynce. Po 10 min wrocilysmy do dmomu.

Czwartek:

Pierwszy dlugi spacer - az dwie godziny. Adas oczywiscie smacznie spal przez caly ten czas a mama z babcia cieszyly sie piekna pogoda.

Piatek:

Odwiedziny rodziny Barlik i cioci Teresy. Spedzilismy milo czas w rodzinnym gronie. Dziekujemy za wspaniale prezenty.

Sobota:

Adas poznal jednego z dziadkow a raczej dziadek poznal wnuka. Tata Czarek z dziecmi spedzili z nami popoludnie podczas gdy babcia Teresa spedza weekend w Nowym Jorku u Pawla i Iwonki.

Poza tym warto zapamietac( postaram sie rowniez uchwycic to na zdjeciu),ze nasz dwutygodniowy chlopiec ma bardzo, bardzo mocne miesnie i duzo sily. Fakt ten stwierdzil pediatra jeszcze w szpitalu, gdy po raz pierwszy badal nam synka- my nie przywiazalismy do tego zbytniej wagi. Sytuacja jednak sie zmienila kiedy moja mama zauwazyla jak wysoko i dlugo Adas utrzymuje glowke w powietrzu. Podobno jest to etap rozwoju u dwumiesiecznego malucha a nie dwutygodniowego jak Adas. Cieszymy sie i tak trzymaj Adas!!!

Monday, September 15, 2008

Pepowinka odpadla

Dzisiaj Adasiowi odpadl kikut pepowinki. Cieszymy sie bardzo,ze wszystko przebiega zgodnie z planem- jutro Adas konczy dwa tygodnie.Jutro rowniez planujemy pierwsza prawdziwa kapiel w wanience. Mam nadzieje, ze dziecko polubi wode.

Sunday, September 14, 2008

Babcia jest z nami !!!!

Wczoraj tj. w sobote wieczorem przyleciala do nas moja Mama.Smutno mi bylo, ze nie moge jak zawsze wyjechac po nia na lotnisko, no ale z malutkim dziciaczkiem nie mozna wszystkiego.Lukasz sie spisal na medal i przywiozl nam Mame cala i zdrowa. Adas poznal wiec jedna z babc.Ja tez ciesze sie ogromnie.Po pierwsze juz 18 miesiecy nie widzialysmy sie, a po drugie nie ma to jak pomoc i rada doswiadczonej Mamy dla "mamy" nowicjuszki.

Dzisiejsza niedziela to dla naszego synka dzien pelen wrazen i emocji. Dzis Adas po raz pierwszy uczestniczyl z nami we Mszy Sw. Aniolek spal grzecznie przez cala msze a my dziekowalismy Bogu za szczescie jakim nas obdarzyl.

Po poludniu odwiedzila nas Jessica z Johnem. Dostalismy w prezencie piekny stol- dziekujemy Ciociu.Potem przyjechali Iwona z Pawlem( tez nie widzieli Mamy dlugi czas)i tak uplynela nam niedziela.

Thursday, September 11, 2008

Ogromne szczescie


Kazdego dnia budzac sie mysle jak ogromne szczescie nas spotkalo i jaki to wielki dar od Boga- zdrowy, wspanialy chlopiec. Adas wypelnia nasz dom wielka radoscia i sprawia, ze czujemy sie jak prawdziwa rodzina.

Wednesday, September 10, 2008

Nocne karmienie

Dzis z duma moge powiedziec, ze Adas spal bardzo mocno w nocy i chyba zaczyna funkcjonowac wg wlasnego naturalnego zegara. Ostatnie karmienie przed pojsciem spac to 11.30 p.m. Pozniej kruszynka zglodniala ok godz 3.30 a nastepnie 7 a.m. Taki harmonogram to wyjatkowo optymistyczny scenariusz ale trzymamy kciuki by taki juz pozostal. Staram sie dosypiac w ciagu dnia lecz to trudne zwlaszcza, ze chialabym ciagle obserwowac i patrzec na naszego aniolka a nie spac.

Tuesday, September 9, 2008

Adam skonczyl tydzien....


Wlasciwie to skonczy o 7.03 p.m. Dzisiaj mija tydzien odkad Adas jest z nami. Jest dla nas najwazniejsza mala osobka- kochamy go bardzo.
Jak do tej pory Adam rozwija sie prawidlowo. Wczoraj tj. 8 wrzesnia mielismy pierwsza wizyte u pediatry. Dr. Daniel Kahn zbadal nasza kruszynke i powiedzial, ze wszystko jest w porzadku. Adas przybiera na wadze w odppowiednich proporcjach(pokarm Mamy).
Nowe doswiadczenie bycia rodzicami to dla nas wielkie wyzwanie, ktoremu kazdego dnia staramy sie sprostac i wypelniac swoje obowiazki w nalezyty sposob.
Dzisiaj jest rowniez pierwszy dzien kidy zostalismy z Adasiem sami w domku. Tatus niestety musial wrocic do pracy( cieszymy sie ze spedzilismy caly tydzien razem. Fakt , ze mieszkamy tak blisko Whippany( miejscowosc, w ktorej pracuje Lukasz)pozwala nam spotykac sie w lunch i spedzac wspolnie czas.

Saturday, September 6, 2008

Nasz Syn Adam !!!!!


2 wrzesnia 2008 roku przyszedl na swiat nasz kochany synek Adas. Nie ma slow by opisac radosc i szczescie jakie doswiadczamy z tego powodu. Dlugo oczekiwany urodzil sie o godzinie 7 p.m. Jest silny i zdrowy. Waga Adasia to 3465 gram a wzrost 50 cm.

Wszystko zaczelo sioe bardzo niespodziewanie we wtorek nad ranem. Adas postanowil sie urodzic dwa tygodnie wczesniej i przebil wody plodowe o 5.45 a.m. Poczatkowo oczywiscie trudno bylo mi uwierzyc,ale pani doktor potwierdzila ten fakt i nakazala nam jechac do szpitala. Ok 7 a.m bylismy juz w pokoju porodowym a o godzinie 7.03 trzymalam w ramionach swojego synka nie mogac uwierzyc w to co sie stalo.

Baby Adam jest dla nas wszystkim. Kochamy go bardzo i mamy nadzieje, ze bedziemy dobrymi rodzicami.