Monday, December 1, 2008

Nasz madry chlopiec

Kazdy dzien to nowe osiagniecia w rozwoju naszego Syna. Adas z dnia na dzien staje sie coraz bardziej komunikatywny.Usmiecha sie juz nie tylko do nas rodzicow ale rowniez do naszej rodziny i przyjaciol. Poza tym usiluje "rozmawiac" ze swoimi zabawkami. Moglabym to obserwowac godzinami. Jego ulubione sylaby to "gu" oraz aguuu".
Zabawne jest to,ze Adas juz wie skad pochodzi jego mleczko oraz gdzie tkwi jego zrodlo. Teraz widzac Mamusie wpartuje sie nie tylko w twarz ale spoglada czy aby nie nastapi chwila przyjemnosci czyli karmienia. Gdy przytulam Malego do siebie chwyta raczkami moje ubranie w okolicy dekoltu sugerujac mi na co ma ochote. Prawda jest jeszcze bardziej zabawna bo nasz Zarlok ma ochote prawie zawsze. Lukasz niewiadomo z jakiego powodu jest rowniez postrzegany jako potencjalne zrodlo pozywienia. Adas ciagnie takze tatusia za koszule chcac otrzymac swoje ukochane mleczko. Zastanawiam sie jak to bedzie , gdy zaczniemy karmic Synka lyzeczka, ciekawe jakie bedzie jego ulubione pozywienie wtedy, czy znajdzie sie cos bardziej smakowitego niz ukochane mleczko?

No comments: