Wednesday, October 1, 2008

Krotki weekend


Sobota i niedziela minely bardzo, bardzo szybko. Zreszta wychowujac male dziecko niewiadomo kiedy mija godzina za godzina.
Sobota byla dla nas dniem zakupow i porzadkow domowych (oczywiscie obok karmienia)a niedziela to czas odwiedzin, spedzony w gronie rodzinnym.
Pawel z Iwona przyjechali okolo poludnia potem ciocia Grazyna z wujkiem Staszkiem i Jessica. Bylo milo, szybko zastal nas wieczor a co z tym sie wiaze- kapanie Adasia.

No comments: