Tuesday, December 29, 2009

Powrot do stalego rytmu

Czas Swiat, prezentow i gosci byl "wybil" nieco Adasia z normalnego rytmu dnia i nocy. Dziecko bylo tak bardzo podekscytowane, ze mialo problemy z zasypianiem o stalych porach, budzilo sie bardzo wczesnie rano i ogolnie bylo bardzo poddenerwowane.
W pewnym momencie zaczelam sie martwic, ze cos jest nie tak. Adas biegal w kolko od zabawki do zabawki, nie reagujac przy tym na swoje imie.
Dzis moge stwierdzic, ze od niedzieli, po prawie trzech dniach wszystko wrocilo do normalnosci. Adas przynosi jak zwykle ksiazeczki, przytula sie i mam z nim kontakt taki jak przed Swietami. Znowu normalnie zasypia i budzi sie o stalych porach.
Jego pory spania wygladaja teraz tak:

5.30-6 rano POBUDKA- troche wczesnie, ale coz musimy sie przyzwyczaic. Niezaleznie od tego o ktorej pojdzie spac, Adas budzi sie o tej samej porze.

ok. 11 rano- drzemka, trwajaca 2-3 godziny

6.30- Adas zasypia.

Probowalam rozdzielic drzemki na dwie dziennie, po to by moc klasc Adasia troche pozniej, niestety bez skutku. Taki rozklad wydaje sie byc dla niego najbardziej optymalny i niech tak juz pozostanie.

No comments: