Mielismy bardzo deszczowy weekend. Sobota byla dniem najwiekszej ulewy- do tego stopnia, po poludniu nie mielismy pradu a ulice w naszym miescie zostaly pozamykane.
Pierwszy raz odkad tu mieszkamy doswiadczylismy takich przygod. Woda po kolana byla wszedzie- na ulicach, na chodnikach a nawet w piwnicach. U nas z piwnicy Lukasz wyniosl ok 20 wiader wody. Na szczescie nic nie zostalo zniszczone. W niedziele rano przestalo padac, wiec po powodzi zostaly tylko male kaluze.
No comments:
Post a Comment