Wednesday, January 14, 2009

Poczatek roku

Poczatek roku mija bardzo pracowicie. Trudno znalezc czas by uaktualniac wpisy, ale teraz mam nadzieje, beda one bardziej systematyczne.

Adas jest wspanialym, radosnym dzieckiem. To dzieki Niemu kazdy dzien zaczynamy w dobrym humorze, szczesliwi i zadowoleni.

Lukasz pracuje bardzo dlugie godziny. Wychodzi z domu 7.30 am a wraca ok 7-8 pm. Sezon podatkowy sklania ich rowniez do pracy w sobote. To przykre, bo spedza tak niewiele czasu z Synem, ale z drugiej strony cieszymy sie , ze ma dobra prace, zwlaszcza w dzisiejszym trudnym okresie. Tak bedzie do polowy kwietnia. Coz,damy rade....

Moje dni z malenstwem mijaja za to w blyskawicznym tempie i ciagle mam wrazenie, ze brakuje mi czasu. Staram sie organizowac wszystkie czynnosci odpowiednio w ramy czasowe lecz niejednokrotnie okazuje sie, ze doba jest zbyt krotka.

Zimowa pogoda niecodziennie sprzyja spacerom na swiezym powietrzu. Zawsze twierdzilam, ze kazda pogoda jest dobra na spacer, ale tu w Stanach zimne,ostre wiatry zmienily moje zdanie. Staramy sie spedzic minimum pol godzinki na zewnatrz, w slonecznie dni oczywiscie dluzej.

No comments: